Kolorowe szagówki (kopytka) z omastą – smak Wielkopolski

Dziś zapraszam na danie rodem z Wielkopolski – szagówki, nazywane w reszcie kraju kopytkami. Potrawa jest prosta i bardzo pyszna. Kluski można podawać na słodko lub jako samodzielne danie, czy dodatek do mięs. Ja najbardziej lubię szagówki z  omastą.

Składniki na 2 porcje (ciasto):

  • 1/2 kg ugotowanych ziemniaków,
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej,
  • 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej,
  • 2 jajka,
  • 2 czubate łyżki startej marchewki,
  • 2 łyżeczki kurkumy,
  • 3 rozmrożone brykiety szpinaku,
  • łyżeczka soli

Składniki (omasta):

  • 1 – 2szt. kiełbasy staropolskiej,
  • odrobina soli i pierzu,
  • szczypta ostrej papryki,
  • łyżka tymianku,
  • 3 czubate łyżki smalcu (dbający o linię mogą użyć oleju kokosowego)

 

Przygotowanie (szagówki):

  1. W dużym garnku gotujemy lekko osolona wodę.
  2. Ziemniaki przeciskamy przez praskę, następnie łączymy z jajkami, odrobiną soli i mąkami. Całość wyrabiamy rękoma do uzyskania gładkiego ciasta, które lekko się klei, ale nie przywieram nam do rąk.
  3. Ciasto dzielimy na 3 równe części. Pierwszą pozostawiamy na boku. Do drugiej dodajemy marchewkę oraz kurkumę. Trzecią część  wzbogacamy szpinakiem. Kolorowe partie ciasta wyrabiamy ręką, jeśli jest potrzeba podsypujemy mąką. Pamiętajmy, że ciasto powinno być sprężyste i lekko klejące. Jeśli dodamy zbyt dużo mąki, szagówki po ugotowaniu będą twarde. Ilość użytej mąki  zależy do rodzaju ziemniaków. Świeżo ugotowane pyry będą bardziej chłonąć mąkę, niż  ziemniaki ugotowane poprzedniego dnia.
  4. Blat posypujemy mąką. Z wyrobionego ciasta formujemy wałki grubości kciuka i kroimy je na skos. Im krótsze wałki, tym sprawniejsze będzie porcjowanie.
  5. Gotowe kopytka wrzucamy małymi partiami do wrzątku, a następnie mieszamy drewnianą łyżką (kopyścią), aby nie przywarły do dna. Gotujemy pod przykryciem jeszcze minutę po wypłynięciu. Łyżką cedzakową wyławiamy kluski i umieszczamy je w  durszlaku, aby pozbyć się nadmiaru wody.

Przygotowanie (omasta + finał):

  1. Na patelni rozpuszczamy smalec/olej kokosowy, dodajemy pokrojoną w kostkę kiełbasę oraz przyprawy. Pieczemy do zarumienia się kiełbasy.
  2. Gotowym tłuszczem polewamy jeszcze ciepłe kopytka.
  3. Całość doskonale smakuje z sałatką z selera.

Szagówki najlepiej smakują na ciepło. Jeśli chcesz je skosztować  również na następny dzień umieść je w misce i polej odrobiną oleju. Całość wymieszaj dłonią, aby wszystkie kopytka pokryła delikatna warstwa tłuszczu. Dzięki temu mimo przechowywania w lodówce będą jędrne i nie posklejają się. Można je wówczas śmiało podgrzać na patelni i cieszyć się ich smakiem:). Szagówki, podobnie, jak ja pochodzą z Wielkopolski. W tej pięknej części naszego kraju z pyr (czyt. ziemniaków) można wyczarować cuda. Jako szanująca się Wielkopolanka staram się mieć w lodówce zapas ugotowanych ziemniaków. Dzięki temu mogę szybko przygotować pyszne danie.

szagówki
kopytka

 

Życzę smacznego:)

(Odwiedzono 675 razy, 1 wizyt dzisiaj)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *